Zdrajca niedziela, 30 marca 2008, 0:04 Dodał: Tomasz Adam Kaniewski (Kalasancjusz) "Zdrajca!" - usłyszałem.
"Ja?" - zapytałem.
Odpowiedzi już nie otrzymałem.
Milczał. Wpatrzony w moje oczy głęboko,
smutny, zadumany ... Bóg mój.
Wzrok swój ku ziemi schyliłem,
głowę oparłem na piersi,
całe życie obok mnie przeleciało,
wystraszyłem się? nie, zasmuciłem.
Jestem grzesznikiem, przyznać się nie łatwo.
Myśl goni myśl, brakuje słowa,
nic nie powiem.
"Panie, Ty wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham!"
Pozwoliłem, byś umęczony, krwią spocony,
na swoich ramionach zdradę moją poniósł.
Po ostrych kamieniach, wśród tłumu gapiów,
szedłeś, niosąc grzech mój...
Schowałem się, patrzę z boku,
boję się, byś przypadkiem nie zawołał:
"Zdrajco!" - nie zawołasz. Kochasz!
Cierpisz! Przebaczasz! Kochasz!
Nie daj mi, o Panie, ranić serca Twego,
Nie dozwól krzywdzić mi bliźniego swego,
bo w nim Ty jesteś, tak jak jesteś we mnie.
Pan mój i Bóg mój! Niechaj wierzę więcej. |